Forum Klasy 3BLO

Martyna

Jesteśmy już po maturze, więc jakby na to nie patrzeć przed nami czas na "dorosłe" życie.

Część z nas zaczyna pracę, część wyjeżdża na studia.

Jak myślicie, w jakim stopniu jesteście na to wszystko przygotowani? Jak wyobrażacie sobie nadchodzące miesiące?

Wyprowadzacie się z domu, czy będziecie dokładać się rodzicom do mieszkania i utrzymania? A może ciągle to oni będą Was utrzymywać?

Boicie się dorosłego życia?

Kasia · Dołączył: 13 Kwi 2007 Posty: 149 Przeczytał: 0 tematów

U mnie zbyt wiele sie nie zmieni studiouje w miescie gdzie meiszkam wiec nie wyproawdze sie z domu... w zwiazku tym ze bede studiowala dziennie nie bede pracowac wiec rodzice beda mnie utrzymywac...

nie boje sie dotoslego zycia Wink

Nacia · Dołączył: 02 Kwi 2007 Posty: 199 Przeczytał: 0 tematów

u mnie dorosle zycie zacznie sie dopiero po wyprowadzce z domu mam andzieje ze za niedlugo ale kto wie...
postanowilam zapuszczac wlosy do slubu najwyzej bede miala wlosy po kostki Wink

Martyna

mimo tego, ze rodzice będą mnie ciągle utrzymywać, po tych wakacjach nabrałam ogromnej ochoty na całkowitą niezależność, tak więc zobaczymy - w miarę możliwości chciałabym zarabiać jakieś pieniążki żeby szybko sama stanąć na nogi (chociaż po części)

wejścia w 'dorosłość' nie boję się - dostałam taką szkołę życia przez wakacje, że studia i życie we Wrocławiu to będzie pikuś Wink

Jestem na kierunku, który chciałam studiować, w mieście, które uwielbiam - więc na pewno sobie poradzę.

Problem będzie z gotowaniem i z tym, że kasa się mnie nei trzyma

Przed wakacjami bałabym się samotności. Teraz nawet to nie jest mi straszne, bo wiem, że życie w samotności jest życiem z wyboru Smile

jesteśmy sami, bo tego chcemy. A że tego nie chcę, to samotna nie będę

(prostuję: nie chodzi tu stricte o posiadanie partera tylko o kontakty z innymi ludzmi wszelakiej płci Wink

)

Donia

jesli o mnie chodzi to boję się, bo mogę sobie planowac Bog wie co, a zycie moze platac figle i wcale moze nie byc tak kolorowo, jednak staram sie brac pod uwage bardziej optymistyczne mysli:)

Zamieszkam z Wojtkiem, co juz mnie przeraza, bo nie bralam takiej opcji pod uwage, a jednak stalo sie z dnia na dzien. Mysle ze to bedzie najlepszy i najwazniejszy dla nas sprawdzian.
Jesli chodzi o finanse to powiedzmy ze bede miala stala wplate na konto od rodzicow i w tej kwoce bede musiala sie zmiescic.
Na 99% od pazdziernika zaczynam prace, jak nrazie na ćwierc etatu, bo nie wiem jak to bedzie wygladac na uczelni, jesli czas mi na to pozwoli wezmę pól etatu:)

Ogolnie staram sie nie dopuszczac zlych mysli tylko zyc pozytywnie, jednak czasem ciarki same mnie przechodza:)

Na dorosle zycie mysle ze jestem gotowa, psychicznie i emocjonalnie:)

Donia

to przez przypadek Smile

Donia

nie chciałam Razz

głupi komp Razz

Sorrow

Ale my na 3 posty o tej samej tresci nie jestesmy przygotowani !! Razz

Psychicznie.

Martyna

ja powoli zaczynam sie pakowac do akademika, sama nie wiem co mam zabrac Very Happy

chyba wezme wszystko Very Happy

a mój pokój ma 2x3 m i do tego bede mieszkac w nim jeszcze z jedna dziewczyna Very Happy

AREKVENOM

Studiujac zamierzam w wolnym czasie pracowac w mojej domowej firmie LEGO/VENOM ,Zastanawiam sie czy nie wziasc sobie do akademika moich 90 kg na zimowe wieczory ... Zamierzam sie sam utrzymywac ^^

Martyna

Aruś, a gdzie idziesz na studia? widze ze tez cie czeka akademik, tak jak Bogusie, Kapciuszka, Sławka i mnie Very Happy

bedzie zajebiscie

a tak serio, przynajmniej w moim pokoju w akademiku za chuja pana by sie 90kg lego nie zmiescilo Wink

Donia

a Bogusia gdzie na studia?

Martyna

odpowiem za Bogusie, mysle ze sie nie pogniewa, do Opola, a mieszkać bedzie w Mrowisku, najbardziej żulowatym akademiku w Polsce Very Happy

Donia

a konkretnie co Bogusia no i Arek zamierzaja studiowac ?

Kasia · Dołączył: 13 Kwi 2007 Posty: 149 Przeczytał: 0 tematów

o jak ładnie... w Opolu moj brat studiuje i jest bardzo zadowolony nie wiem jak Bogusi ale on nie musi sie za wiele uczyc ;P