Forum Forum Klasy 3BLO Strona Główna Forum Klasy 3BLO
ZS nr 2 - Jastrzębie Zdrój
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Garść polityki.
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Klasy 3BLO Strona Główna -> Hyde Park
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Deck :))
Gość






PostWysłany: Sob 5:45, 12 Maj 2007    Temat postu: Garść polityki.

Pewnie i tak nikt tego nie przeczyta, ale może akurat... Wywiad z bardzo kontrowersyjnym, ale mądrze mówiącym panem.

Cytat:
Musimy wrócić do monarchii
Z Januszem Korwin-Mikkem, filozofem i byłym prezesem Unii Polityki Realnej, rozmawia Grzegorz Łakomski
"Nawet jeśli posadzimy za sterami niezłego pilota, to największy problem polega na tym, że to my mówimy, w którą stronę ma skręcać."
Konsekwentnie nie zapina Pan pasów w samochodzie?

Niekoniecznie. Jeżeli jest ślisko i wilgotno, to zapinam.

Ale uważa Pan nakaz zapinania pasów za przykład ograniczenia wolności?

Tak. Przymus zapinania pasów prowadzi do zwiększenia liczby wypadków, bo ludzie jeżdżą mniej ostrożnie. Jest też sprzeczny z zasadą, że "chcącemu nie dzieje się krzywda". W dzisiejszej tzw. Europie odchodzi się od wartości europejskich na rzecz wartości komunistycznych. Bezpieczeństwo jest przedkładane nad wolność. Rządzący traktują obywateli jak niewolników. Być może obywatele sami chcą być tak traktowani, bo nie protestują.

Dlaczego nie protestują?

Wyjaśnia to Erich Fromm w "Ucieczce od wolności". Ludzie nie chcą wolności, chcą być niewolnikami, bo to jest wygodne. Nie muszą się troszczyć o dach nad głową ani o bezrobocie. Ci, którzy chcą być niewolnikami, niech sobie będą. Dlaczego jednak mniejszości, która się na to nie godzi, też zabiera się wolność?

Czy pozytywne wspomnienia z czasów PRL-u wynikają z nostalgii?

Nie, w tej chwili żyjemy w socjalizmie o wiele bardziej posuniętym niż za czasów PRL-u. Nawet w ZSRR nie było przymusu ubezpieczeń. PRL się miło kojarzy, bo byliśmy wtedy młodsi.

Czy jest możliwe, by pokonać dążenie do bezpieczeństwa kosztem wolności?

Większość ludzi nie chce wolności, a w demokracji ta większość narzuca swoje zdanie mniejszości. Musimy zlikwidować demokrację, wtedy wszystko wróci do normy.

Póki będzie demokracja, póty będzie socjalizm?

Oczywiście. Głupich jest dużo więcej niż mądrych. Karol Marks powiedział, że jeżeli chcemy zbudować socjalizm, wystarczy wprowadzić demokrację. Demokracja to ustrój totalitarny, w którym większość narzuca swoje zdanie mniejszości.

Jeśli nie demokracja, to co?

Monarchia. Przez dziewięćdziesiąt dziewięć procent historii ludzkości trwały monarchie. Demokracje zawsze kończą się korupcją, rządami głupoty, a w końcu padają.

Przekonuje Pan, że wprowadzenie demokracji w samolocie spowodowałoby jego rozbicie po piętnastu minutach. Katastrofa państwa jest zatem kwestią czasu?

Katastrofa państwa nastąpi po kilkudziesięciu, może stu latach. Mikołaj Davila, największy filozof XX wieku, powiedział, że ludzie o wiele częściej waliliby się młotkiem w palec, gdyby ból występował dopiero po roku.

Tylko że ludzie w demokracji czują ten ból na co dzień, pomstując na politykę i nie ufając politykom.

To jest zdumiewające. Ludzie mówią, że politycy to banda złodziei, ale głosują na nich. Nie głosują na UPR, tylko na PO, PiS, SLD, co oznacza głosowanie na KLD, PC czy PZPR w innym wydaniu. To świadczy o głupocie ludzi.

Wracając do porównania z samolotem, to w demokracji do sterów siadają najczęściej ludzie mający odpowiednie kompetencje.

Nawet jeśli posadzimy za sterami niezłego pilota, to największy problem polega na tym, że to my mówimy, w którą stronę ma skręcać.

Politycy potrafią jednak oderwać się od poglądów większości, poza tym potrafią też bardzo skutecznie zapominać o własnych obietnicach wyborczych…

I chwała Bogu. Gdyby robili to, co obiecują podczas kampanii wyborczych, to byłoby dopiero nieszczęście!

Uważa Pan internet za oazę wolności?

Tak, dlatego wszystkie rządy na świecie główkują, jak go ograniczyć pod pretekstem walki z pedofilią czy terroryzmem. Wiedzą, że jeżeli wolny internet się utrzyma, nie minie pięć lat i będą obalone, a panowie Blair, Chirac, nie mówiąc już o Kwaśniewskim, pójdą do kryminału. Myślę jednak, że władzy nie uda się wprowadzić ograniczeń w sieci.

Wystosował Pan odezwę do osób czytających Pański blog. W jakim celu chce Pan aktywizować internautów?

Zgłosiło się trzy tysiące osiemset osób, teraz przyjdzie kolej na kolejne instrukcje. Zobaczy pan, co zrobimy… To jest w tej chwili jedna z największych partii w Polsce.

Ocenia Pan bardzo krytycznie obecną klasę polityczną…

osiemdziesiąt procent do kryminału i po kłopocie!

Ale chciałbym od Pana usłyszeć, czy widzi Pan jakieś pozytywy. Minął właśnie rok od powstania większościowej koalicji. Zacznijmy więc od PiS.

Są pozytywy. Nie wszystko jest złe. W działaniach panów Ziobry, Wassermanna i Macierewicza widać objawy szaleństwa, ale w niektórych sprawach jest potrzebna odrobina szaleństwa, by coś rozwalić. Racjonalny człowiek nie wali głową w mur, a oni walą. Minister sprawiedliwości zrobił wiele szkodliwych rzeczy, ale parę jest dobrych. Przykładowo sądy 24-godzinne. Przeprowadzają też lustrację, choć ustawa lustracyjna jest źle napisana. Powinno się wrócić do mojej uchwały lustracyjnej z 1992 roku. Była ona prosta i zrozumiała. Ten, kto podpisał oświadczenie o współpracy, był agentem. Jeśli nie ma dowodów, nawet jak współpracował, to trudno, udało mu się. Natomiast roztrząsanie, czy agent szkodził, czy nie szkodził, prowadzi do kryteriów, pod które można wszystko podciągnąć.

Ostatnio padł pomysł ze strony SLD, który upraszcza te komplikacje.

Propozycja SLD i PO jest spowodowana tym, że bariera pękła. Lustracja się zaczęła, więc się boją, że PiS będzie wyciągało tylko ludzi z ich szeregów.

A co dobrego mógłby Pan powiedzieć o głównej sile opozycyjnej, czyli Platformie?

PO składa się obecnie z trzech grup. Pierwsza to grupa liberałów, niekoniecznie konserwatywnych: niektórzy mają poglądy podobne do dawnej Unii Wolności. Druga grupa to aferałowie, którzy nie wiedzą, co to jest liberalizm; uważają, że oznacza to, iż wolno kraść. Trzecią, bardzo silną frakcję stanowią agenci bezpieki. Z pierwszą częścią chętnie byśmy rozmawiali, natomiast pozostałe dwie trzecie posiadają media i pieniądze. To dzięki nim Platforma jest tak dobrze pokazywana. Donald Tusk nie może pozbyć się tych dwóch grup, nawet jeżeliby chciał.

Ale UPR, której był Pan prezesem, podpisała w 2001 roku porozumienie z całą PO, nie tylko z jedną trzecią.

Tak, ale teraz, w wyborach do sejmiku podlaskiego, zawarliśmy porozumienie nie z PO, ale z PiS, bo z kimś się trzeba było zblokować. Nie mamy złudzeń co do Platformy, chociaż wiem, że jest w niej bardzo wielu uczciwych ludzi, którzy czegoś chcą. Nawet w PSL i SLD można znaleźć takich ludzi.

Nawet?

Tak. Dlatego powtarzam, że tylko osiemdziesiąt procent obecnej klasy politycznej powinno być w kryminale. Pan Marek Borowski powiedział, że znajduję się poza głównym nurtem polityki. Zgadzam się. Główny nurt to kloaka, od której trzymam się z daleka.

Jako podstawowe stosuje Pan kryterium moralne, a nie ideologiczne?

Tak, najpierw jest moralność, a dopiero potem polityka.

Jaką rolę w polityce powinien odgrywać kompromis?

Polityka jest sztuką unikania kompromisu. Gdyby Chrystus poszedł na kompromis, nie powstałoby chrześcijaństwo. PiS nie zawarło kompromisu z PO i jakoś odniosło sukces.

Bo zawarło kompromis z Samoobroną i LPR…

Nie, Samoobrona nie ma żadnego programu gospodarczego, więc kompromis nie był potrzebny. PiS też nie ma programu, nawiasem mówiąc.

Poza programem są też stanowiska.

Stanowiska można oddać.

Dopuszcza Pan kompromis w postaci oddania stanowisk innej partii?

Oczywiście, oddałbym stanowiska innym partiom, pod warunkiem że miałbym większość w Sejmie i Senacie. Stanowiska we władzy wykonawczej są mniej ważne. Rządzi ten, kto ma władzę ustawodawczą. Ustawy może wykonywać nawet sam diabeł.

Ma Pan siłę, by ciągle płynąć pod prąd?

Od ładnych paru lat płynę z prądem. Prawica staje się coraz bardziej popularna. Jeszcze dwa lata temu mój blog nie byłby tak często odwiedzany. Dzisiaj jest na pierwszym miejscu, mam prawie trzy miliony wpisów, na drugim jest Stanisław Michalkiewicz, na trzecim Wojciech Wierzejski, dopiero na czwartym jest blog Kazimierza Marcinkiewicza. Wśród ludzi, którzy czerpią wiedzę o świecie z nieocenzurowanego źródła, jakim jest internet, UPR wyraźnie prowadzi.

Ale wciąż jest Pan zawodowym nonkonformistą, ta przekora chyba Panu wchodzi w krew. Nawet wśród zgodnych głosów w dyskusji o odebraniu byłym pracownikom służby bezpieczeństwa przywilejów emerytalnych Pański głos się wyróżnił…

Nie lubię PRL-u, ale to było legalne państwo. Jeśli ktoś popełnił przestępstwo, powinno się go skazać, ale dlaczego odbierać mu emeryturę? Emerytura to odłożony w czasie zarobek, którego nie można odbierać nawet zbrodniarzowi.

Nikt nie mówi o odebraniu emerytur, jedynie o ich obniżeniu, czyli odebraniu przywilejów.

Gdyby ubekom podczas werbunku powiedziano, że zamiast dwóch tysięcy pensji i trzech tysięcy emerytury dostaną pięć tysięcy pensji bez emerytury – to odbieralibyśmy te dodatkowe trzy tysiące? Na tej samej zasadzie nie możemy i teraz odebrać emerytury. To prawo nabyte.

Nie razi Pana, że ubecy mają nieraz dużo wyższe emerytury od swoich ofiar?

Może mnie razić, że pan Zbigniew Solorz zarabia więcej pieniędzy ode mnie, ale nie będę mu ich odbierał. Trudno, trzeba zacisnąć zęby, to jest dwa procent budżetu emerytalnego. Póki nie umrą, trzeba im płacić.

Legalność PRL-u jest faktem, ale działalność służby bezpieczeństwa jest uznawana za zbrodniczą.

UB tak – SB, UOP i ABW – nie. Nie wolno stosować odpowiedzialności zbiorowej. Musimy przestrzegać prawa takim, jakie jest, nawet jak nam się nie podoba. III RP przejęła po PRL-u cały majątek, ale razem z nim przejęła zobowiązania. Trzeba ich dotrzymywać.

Jest Pan również przeciwko gestom symbolicznym, jak odebranie gen. Wojciechowi Jaruzelskiemu stopnia?

To są metody państwa totalitarnego. Dokładnie to samo zrobili komuniści, odbierając symbolicznie gen. Władysławowi Andersowi stopień i obywatelstwo...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Martyna




Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z piekła rodem

PostWysłany: Sob 11:44, 12 Maj 2007    Temat postu:

moi rodzicie głosowali na niego w wyborach prezydenckich kilka lat temu Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Donia




Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Tam gdzie diabeł mówi dobranoc

PostWysłany: Wto 11:17, 22 Maj 2007    Temat postu:

hehe mój tata też Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
miszA
Administrator



Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Okopowa St.

PostWysłany: Wto 12:20, 22 Maj 2007    Temat postu:

a moi nie, i ja też bym nie zagłosował... Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Martyna




Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z piekła rodem

PostWysłany: Wto 22:02, 22 Maj 2007    Temat postu:

nie znasz sie Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
miszA
Administrator



Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Okopowa St.

PostWysłany: Wto 23:48, 22 Maj 2007    Temat postu:

...za to Ty sie znasz. ten człowiek
1) myśli że jest najmądrzejszy na świecie, a cała reszta to idioci
2) uważa że demokracja jest totalitaryzmem.... (?!)
3) jest konserwatywnym liberałem = idiotą Mr. Green

myśle że on jest kimś na kształt Leppera... "nieważne jak o nas mówią, ważne że mówią..."
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Martyna




Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z piekła rodem

PostWysłany: Śro 8:40, 23 Maj 2007    Temat postu:

jesteś nadęty bo ktoś ma inne zdanie od Ciebie
za to Ty popierasz Giertycha który jest wzorem cnót

nie chce mi sie nawet wchodzić z Tobą w dyskusje, na tym poście zakończę ten temat
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Donia




Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Tam gdzie diabeł mówi dobranoc

PostWysłany: Śro 10:38, 23 Maj 2007    Temat postu:

o Bogu i polityce nie powinno sięrozmawiać, bo zawsze są jakieś spory :/
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pablo :)
Gość






PostWysłany: Czw 14:40, 24 Maj 2007    Temat postu:

miszA napisał:
...za to Ty sie znasz. ten człowiek
1) myśli że jest najmądrzejszy na świecie, a cała reszta to idioci
2) uważa że demokracja jest totalitaryzmem.... (?!)
3) jest konserwatywnym liberałem = idiotą Mr. Green

myśle że on jest kimś na kształt Leppera... "nieważne jak o nas mówią, ważne że mówią..."


1) wątpie czy masz jakieś przesłanki, by tak sądzić. Pewnie go nie znasz i obrzucasz go błotem na wzór swoich ideałów politycznych tj. socjalistycznych braci K i narodowego socjalisty Romana.
2) wyjąłeś to z kontekstu. JKM twierdzi, że w demokracji większość narzuca swoją wolę mniejszości. To taka gra słów. Ale wiem... jesteś idiotą - nie zrozumiesz ;]
3) Ty też jesteś idiotą i co z tego? aaa... i frajerem też.

no offence, po prostu skoro Ty możesz nazywać każdego idiotą, to ja też.

Lepper to populista. Natomiast ludzie z grona UPR mają swoje konkretne ideologie, które niestety nie pasują reszcie, a oni mimo wszystko się ich trzymają. Czy dalej wnosisz, że JKM gra pod publiczke itd.? Coś Ci się tu kupy nie trzyma.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
miszA
Administrator



Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Okopowa St.

PostWysłany: Czw 15:19, 24 Maj 2007    Temat postu:

Paweł napisał:
1) wątpie czy masz jakieś przesłanki, by tak sądzić. Pewnie go nie znasz i obrzucasz go błotem na wzór swoich ideałów politycznych tj. socjalistycznych braci K i narodowego socjalisty Romana.


JKM napisał:
Nie głosują na UPR, tylko na PO, PiS, SLD, co oznacza głosowanie na KLD, PC czy PZPR w innym wydaniu. To świadczy o głupocie ludzi.


o tu na przykład- UPR- jedyna normalna partia, PO PiS SLD- durnie za którymi idzie naród (i na dodatek spuścizna po PRLu) :/

Paweł napisał:
2) wyjąłeś to z kontekstu. JKM twierdzi, że w demokracji większość narzuca swoją wolę mniejszości. To taka gra słów. Ale wiem... jesteś idiotą - nie zrozumiesz ;]


no i właśnie, demokracja na tym polega- że decyduje większość, a porównanie demokracji do totalitaryzmu uważam za idiotyczne (poza tym w demokracji do niczego sie nie zmusza, a jeśli już wogóle- przykład pasów- to ma to inteligentne wytłumaczenie i napewno nie szkodzi obywatelom) - on uważa że zapinanie pasów ogranicza jego wolność, ale przecież to mu nie szkodzi, to jest dla jego dobra a takie podejście ("wszystko mi wolno") do niczego dobrego nie prowadzi (weźmy sobie ot taki przykład ameryki gdzie poprawki do konstytucji mówiące właśnie o takim "wszystko mi wolno" doprowadzają do chaosu)



i jeszcze tutaj:

Cytat:
Minister sprawiedliwości zrobił wiele szkodliwych rzeczy, ale parę jest dobrych. Przykładowo sądy 24-godzinne. Przeprowadzają też lustrację, choć ustawa lustracyjna jest źle napisana. Powinno się wrócić do mojej uchwały lustracyjnej z 1992 roku. Była ona prosta i zrozumiała. Ten, kto podpisał oświadczenie o współpracy, był agentem. Jeśli nie ma dowodów, nawet jak współpracował, to trudno, udało mu się. Natomiast roztrząsanie, czy agent szkodził, czy nie szkodził, prowadzi do kryteriów, pod które można wszystko podciągnąć.



...no tak- wszyscy głupi, on jest najmądrzejszy....

Paweł napisał:
3) Ty też jesteś idiotą i co z tego? aaa... i frajerem też.


oojjj toś jak zwykle poświecił inteligencją (męczy mnie to twoje poczucie humoru).... ty też jesteś kompletnym kretynem, a mimo to nikt ci tego nigdy aż tak nie wytykał (pewnie dlatego dalej jesteś tak głupi jaki jesteś)



Cytat:
Politycy potrafią jednak oderwać się od poglądów większości, poza tym potrafią też bardzo skutecznie zapominać o własnych obietnicach wyborczych…

I chwała Bogu. Gdyby robili to, co obiecują podczas kampanii wyborczych, to byłoby dopiero nieszczęście!


stąd wniosek że JKM nie jest politykiem.... no i właściwie do tego zmierzamy. bo jeśli jest to byłoby straszne nieszczęście gdyby doszedł do władzy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bizon




Dołączył: 25 Kwi 2007
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zzasiedmiogórogród

PostWysłany: Czw 17:57, 24 Maj 2007    Temat postu:

misza dla mnie jest śmieszny Very Happy

Ostatnio zmieniony przez bizon dnia Nie 3:27, 27 Maj 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Donia




Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Tam gdzie diabeł mówi dobranoc

PostWysłany: Sob 0:06, 26 Maj 2007    Temat postu:

no, już powyzywaliście sięod idiotów, a teraz cicho-sza!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sojer




Dołączył: 18 Kwi 2007
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 22:42, 26 Maj 2007    Temat postu:

Idioci !! a ja popieram Misze... choc wszystkiego nie czytałem wydaje mi sie ze dobrze chłop gada Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Deck
Gość






PostWysłany: Pią 15:03, 15 Cze 2007    Temat postu:

Cytat:
Kibic Żydem'XXI wieku
Janusz Korwin-Mikke

Jak powszechnie wiadomo Żydzi są zawsze potrzebni. Żydzi są potrzebni - bo wyzyskuje się ich do ogniskowania rytualnej nienawiści. Żydzi są potrzebni, bo w razie potrzeby można zwalić wszystko na Żydów. Żydzi są potrzebni - bo Żyd jest, jak wiadomo, INNY.
Problem w tym, że w Polsce Żydów mamy jak na lekarstwo — poza „Grupą trzymającą władzę", oczywiście. Doszło do tego, że nawet w polskich bankach siedzą goje! Tak więc w razie potrzeby nie można wszystkiego zwalić na Żydów. W polityce — tak i bardzo często jest to głęboko uzasadnione. Ale tylko w polityce.
W polityce więc — normalka: Żydzi są, jest na kogo zwalić. Inteligencja ma na kogo psioczyć. Ale co zrobić z resztą uczestników życia społecznego? Gdzie znaleźć chłopców do rytualnego bicia dla prostych ludzi, którzy Żyda widzą wyłącznie w telewizorze? Takich, że po ich pobiciu i/lub poniżeniu opinia publiczna zamiast się obruszyć powie: „Dobrze, chłopcy, zrobiliście!"?
To jest bardzo ważne! Po zaatakowaniu Żydów muszą brać ich w obronę wyłącznie Żydzi — plus, ewentualnie, jacyś nieliczni intelektualiści.
Otóż dla obecnej polskiej prasy i Władzy już od dość dawna rolę Żydów pełnią kibice piłkarscy. Prawdziwych Żydów atakować w prasie nie wypada
- więc dziennikarz na kimś musi wyładować agresję. Musi mieć też do tego jakiś realny powód. I kibice piłkarscy są takim właśnie idealnym obiektem.
Trzeba przyznać, że i Żydzi, i kibice bardzo się starają, by Władzuchna mogła stosować w stosunku do nich represje. Żydzi w tym celu zapuszczają brody i pejsy, zakładają jarmułki, a nawet specjalne kapelusze — kibole noszą szaliki, malują sobie na twarzach barwy klubu - a ostatnio nawet kapelusze. Trzymają się też w dużych grupach. Wyróżniają się.
Jak powszechnie wiadomo by jakąś grupę zaatakować, trzeba zmienić jej nazwę. W Marcu 1968 Władzuchna nie atakowała Żydów" tylko „Syjonistów". Dziś nie atakuje się - broń Boże - kibiców. Atakowanymi są „pseudo-kibice".
Jakiemuś Marsjaninowi mogłoby się wydawać, że Żyd i kibic (pardon: „syjonista" i „pseudo-kibic") są ludźmi. Otóż: w Europie w I połowie XX wieku Żydzi nie byli ludźmi: byli „podludźmi", Untermens-chami, którym nie przysługiwały te same prawa, co innym; w Europie końca XX i początku XXI wieku takimi Untermenschami są kibice.
Po raz pierwszy dowiedziałem się o sytuacji kibiców parę lat temu. Ciepłą nocą szedłem sobie ul. Rozbrat w Warszawie - i nagle zdębiałem: z przeciwnej strony szedł oddział ZOMO!
Nie żartuję: Panowie Policjanci, w hełmach, z opuszczonymi przyłbicami, szli uformowani w czworobok. A w środku, stłoczeni jak Żydzi w marszu na Umschlagplatz, szli... kibice ŁKS-u. Za tym czworobokiem szły rezerwy policyjne z bodaj dział-kiem wodnym, Brakowało tylko rytualnych, znanych z opisów Sołżenicyna, okrzyków: „Szag na liewo
- szag na prawo - a to attanda strieljajet!" Kibice ŁKS-u byli eskortowani na Dworzec
Centralny.
By nie ograniczać się do historii sprzed lat: byłem niedawno na meczu Jagiellonii (Białystok) z Ruchem (Chorzów). Byłem - bo już było po kampanii wyborczej, nie miałem przez dwa dni zbyt wiele do roboty - a akurat tak się składa, że obie te drużyny bardzo lubię. Co ciekawe - lubią się też kibice tych drużyn, a mecz zakończył się wynikiem korzystnym dla Gospodarzy (jednak nie szkodzącym specjalnie Ruchowi, który był leaderem tabeli). W sumie - sielanka.
Mimo to kibice „Ruchu" siedzieli w osobnym sektorze, otoczeni kratami jak tygrysy w ZOO. Jak mi wyjaśnili porządkowi „Mowy nie ma, by kibol z szalikiem „Ruchu" mógł wejść na sektory z czerwono-złotymi barwami „Jagi"! „...
A ja się pytam: na podstawie jakiego przepisu?! Od kiedy to obywatelowi nie wolno kupić biletu — a potem przyjść na wykupione miejsce w szaliku, czapce czy nawet w cylindrze?
Cóż: Żydom też nie zawsze wyjaśnianie podstawę prawną prześladowań. Sami rozumieli, że nie maja pełni praw obywatelskich - i już!
By nie opierać się na moim subiektywnym spojrzeniu, popatrzyłem na relacje z tego meczu napisana przez kibica „Ruch"-u i zamieszczona na stronie www kibice net. Oto jej fragment:
„Mecz w przyjaznej atmosferze, bez bluzg. Po spotkaniu godzinę trzymają nas na stadionie -- a potem część rozchodzi się w barwach do sklepów. Wspólne rozmowy z Jagą, mała część osób wymienia się barwami".
Przepraszam: a na jakiej podstawie prawnej trzyma się tych kibiców
zamkniętych na stadionie?! Czy nie mają oni prawa zgłosić do prokuratury przestępstwa z Art. 189 KK. (§ 1. Kto pozbawia człowieka wolności, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5).
Ciekawe, co by się stało, gdyby jakiś kibic zgłosił się z czymś takim do prokuratury! To znaczy: wiadomo, co by się stało - to samo, co z Żydem, który by się zgłosił w 1940. roku do GeStaPo, że został przez dwie godziny bezprawnie przetrzymywany przez dozorcę domu. Zostałby wyśmiany - i dokładnie to samo spotkałoby tego kibica w prokuraturze.
Na Wyspach Brytyjskich i w wielu innych krajach kibice są... rejestrowani. Dokładnie tak samo, jak Żydzi - z tym, że ponieważ jeszcze nie są w konc-lagrach, to nie tatuuje się im numerów. I oto jak zbliża się mecz Manchester Utd. z np. „Celtikiem" z Glasgow, to niekórzy kibice otrzymują np. zakaz wsiadania do pociągu!!
Za Hitlera Żydom i innym Un-termenschom nie wolno było tylko wsiadać do wagonów „Nur fiir Deutsche" - ale mimo to wolno im było podróżować innymi wagonami. Kibicowi „Celtic"-u — nie wolno!!
Tym razem na podstawie prawnej
- taką ustawę wydała Izba Gmin
- a zatwierdziła Izba Lordów. W Niemczech ustawy antysemickiej też zatwierdzał, a jakże, Reichstag.
Co nie przeszkadza, że uważamy to za niedpopuszczalną dyskryminację.
(Przy okazji przypominam, że Żydzi ocaleli w największej liczbie w tych miastach europejskich, gdzie kabały.... bałaganiarsko prowadziły ewidencję. Gdzie w gminach żydowskich panował porządek, i wszyscy Żydzi byli zarejestrowani tam Niemcy przychodzili, brali spis - i pojedynczo wybierali Żydów do ghett lub do obozów zagłady).
Ja mogę zrozumieć, że prywatna organizacja, czyli klub piłkarski, może oświadczyć, że sprzedaje mi bilet - po warunkiem, że przy wejściu pozwolę się obszukać i zezwolę na konfiskatę pistoletu, pałki, petardy, świecy dymnej
- a nawet butelki wódki. Tu jednak mamy do czynienia z czymś zupełnie innym: ograniczenia dotykają obywateli (to znaczy; Untermenschów). Przy czym Untermensche nie protestują - bo wiedzą, że zdałoby się to na nic. To samo ma być w Polsce - z okazji rozgrywek „Euro '12". Ciekawe: jak Senat i Sejm uchwalą odpowiednie ustawy — i czy będzie je można podać do Trybunału Konstytucyjnego z uwagi na sprzeczność z Ustawą Zasadniczą?
Gdyby nawet ktoś zdołał to Zrobić, wiemy, co odpowie TK: „Istotnie
- człowiekowi z zewnątrz mogłoby się wydawać, że przepisy takie są sprzeczne z Konstytucją. Jednakże uwzględniając zwyczaje europejskie należy uznać, że sprzeczne nie są".
Podejrzewam, że podobnie reagował sąd Królestwa Włoch, gdy Żydzi podnosili w 1937 r., że niektóre ustawy są dyskryminujące: „...jednakże biorąc pod uwagę obyczaje panujące w III Rzeszy i niektórych innych krajach naszego bloku należy uznać, że ustawy te nie są sprzeczne z Prawem Królestwa".
Można to ciągnąć jeszcze dalej. Nie, ma to jednak sensu. Jest oczywiste, że kibice traktowani są nieludzko
- a obpowiedź: „sami sobie na taki los zasłużyli" jest dokładnie taka sama, jak w przypadku Żydów. Jest
to sprzeczne z zasadą wykluczajuą-cą odpowiedzialność zbiorową - bo niby czemu kibic Kowalski ma być karany za to, że przed tygodniem czy dziesięcioma laty siedmiuset kibiców „Arki" zdemolowałpo pociąg?!
Gdyby tyczyło to dowolnej innej grupy — wrzask byłby pod Niebiosa. Niechby tylko ktoś zabronił wejścia na jarmark Cyganom — dlatego, że inni Cyganie ukradli na nim przed rokiem konie! Sprawa skończyłaby się w Strasburgu.
Tylko kibice są wyjęci spod prawa...
A co zrobić, by uniknąć tej plagi?
Odpowiadam: traktować kibiców jak normalnych ludzi. Jeśli rozrabiają - fotografować i zmuszać bezwzględnie do zapłacenia za szkody. Jeśli atakują policję - - strzelać ostrymi nabojami.
I po trzech tygodniach problem zniknie.
Państwo, które uważa, że zabicie obywatela atakującego przedstawiciela prawa jest czymś strasznym - a prewencyjne łamanie praw obywatelskich jest drobiazgiem, nie jest warte zawracania głowy — nie jest godne, by nazywać się „państwem". Przynajmniej w tym sensie, w jakim do tej pory używało się terminu „państwo".
A „obywatele" podnoszący protest, gdy zabije się rozrabiakę - czy nawet stu rozrabiaków -- natomiast nie protestujący, gdy lamie się ich prawa - nie zasługują na miano „obywateli".
Były czasy, gdy ludzie w obronie swej godności i honoru gotowi byli oddać życie. Dziś gotowi są zrezygnować ze swoich praw za miskę zupy.
Lub za prawo obejrzenia meczu ulubionego klubu.

PS. Mój pomysł sprzed 30 lat (wydzielić na stadionach osobne sektory: „Zielony" na którym policja chroniłaby widzów - i „czerwony" na którym kibice mogliby się nawet pozabijać, gdyby chcieli) jest obecnie wprowadzana (w złagodzonej wersji) w życie. Powstają ..sektory rodzinne" - na które mogą bezpiecznie wchodzić kobiety i dzieci. Niestety: Policja nie wiadomo po co pilnuje porządku również na pozostałych.
Cóż: trzeba będzie to zmienić - oczywiście: jednocześnie przywracając odebrane mężczyznom prawo do odbywania pojedynków...


Ncz! NR 23 (890) 9 CZERWCA 2007
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
miszA
Administrator



Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Okopowa St.

PostWysłany: Nie 3:52, 03 Lut 2008    Temat postu:

chodźcie sie pokłócimy o politykę...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Klasy 3BLO Strona Główna -> Hyde Park Wszystkie czasy w strefie GMT + 4 Godziny
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin