Forum Forum Klasy 3BLO Strona Główna Forum Klasy 3BLO
ZS nr 2 - Jastrzębie Zdrój
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

sex - kiedy, z kim, po co?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Klasy 3BLO Strona Główna -> męskie sprawy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
cycuś




Dołączył: 04 Kwi 2007
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: 6 ;)

PostWysłany: Wto 1:33, 04 Mar 2008    Temat postu:

jest jednak mimo, że nie jest najważniejszy to jest ważny, i ważne jest aby się zgrać w łóżku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Donia




Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Tam gdzie diabeł mówi dobranoc

PostWysłany: Wto 11:50, 04 Mar 2008    Temat postu:

cycuś napisał:
ważne jest aby się zgrać w łóżku.


<brawo> I tu masz świętą rację. Kiedyś sobie myślałam jak to jest wogole możliwe ze ktos sie nie zgra w łóżku. Tyle par czeka z tym bardzo długo, a potem sie związki przez to rozpadają. Niestety tak jest. Seks jest takim czynnikiem, że nie wiadomo jak bardzo by ludzie sie kochali to niezgranie w łóżku potrafi zniszczyć nawet najwspanialszy związek. Mam nawet tego przykład. Moja koleżanka, Ola, była z facetem 4 lata. Pół roku temu zaczęli ze sobą sypiać i się okazało, że są hmmm niedopasowani. Kochali sie na zaboj, nawet sobie myślę, że nadal się kochają, jednak powstawały kolejne spięcia, ich seksualność w pewnym stopniu została pobudzona i mieli duży problem. W rezultacie rozeszli się Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
miszA
Administrator



Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Okopowa St.

PostWysłany: Wto 13:32, 04 Mar 2008    Temat postu:

Donia napisał:
cycuś napisał:
ważne jest aby się zgrać w łóżku.


I tu masz świętą rację.


o je. teraz to już muszę rozwinąć. Very Happy
nie zgadzam sie z wami na całej linii. jeśli kogoś kocham, to z założenia ta osoba też kocha mnie. więc jeśli idziemy do łóżka to seks nie polega na "wzięciu towaru" czyli na tym żeby tylko wyłapać z tego jak najwięcej przyjemności dla siebie, ale żeby DAĆ Z SIEBIE jak najwięcej dla tej drugiej osoby, z miłości do niej sprawić jej jak najwięcej przyjemności (swoją drogą skoro ona cię kocha to działa to też w drugą stronę i na tym właśnie polega prawdziwe małżeństwo). Uważam że takie "testowanie sie" jest poniżej ludzkiej godności, bo wtedy podchodzisz do tego tak: "kocham cię, ale jeśli będziesz sie za słabo bzykać to wybacz, ale wole inne". to sprowadza życie w związku do zaspokojenia swoich żądzy. a z drugiej strony, jeśli już chcesz sobie "przetestować" tego partnera to kiedy jest na to odpowiedni czas? gdzie jest granica między "łatwą dziewczyną, która sprawdza sobie faceta po tygodniu, żeby nie marnować czasu na typa który sie ze nią nie spasuje w łóżku" a dziewczyną która robi to po przemyśleniu? masz tyle samo do stracenia, więc po co w ogóle próbować? w dzisiejszym konsumpcjonizmie nie mieści sie ludziom w głowie że mogą wyjść za mąż/ożenić sie i wtedy oddać sie całemu tej drugiej osobie. Seks już nie jest aktem miłosnym (jak to nazwał Bartek) ale czymś na kształt towaru.

nie mówię że życie w czystości jest łatwe. tym bardziej dla facetów. napisze co sie dowiedziałem od starszych kolegów którzy mają już większe doświadczenie jeśli chodzi o takie tematy (żeby nie być gołosłownym Very Happy).
ze wszystkich stron atakuje nas komercyjny obraz kobiety, gdzie nie włączysz telewizji to reklamy przesycone erotyzmem, teledyski z półnagimi modelkami, no i w końcu pornografia. później chłopak już nie rozumie na czym tak naprawdę polega seks, nie traktuje już tego jako aktu miłości tylko jak czyste zaspokojenie żądzy. idzie do łóżka z dziewczyną z miłości, ale robi to co widział w filmie czy na internecie- rucha ją jak królik. nie rozumie że to nie jest dla niej przyjemne. no i wtedy naprawdę może dojść do sytuacji że po 4 latach rozpadają sie "kochające" związki. kiedyś słuchałem konferencji księdza który mówił właśnie o czystości. i właśnie do niego kiedyś przyszedł do spowiedzi chłopak który bardzo kochał swoją dziewczynę, żyli w czystości aż do ślubu, ożenił się z nią i w noc poślubną jakby nigdy nic zaczął od tego że kazał swojej żonie żeby mu "obciągnęła druta". no i jak sie pewnie domyślacie, na tym skończyła sie jego noc poślubna i omal skończyło się jego małżeństwo. no i właśnie ten typ powiedział temu księdzu że on nie rozumiał na czym to polega, że naoglądał sie różnych filmów porno i po prostu myślał że tak to wygląda.

reasumując dochodzę do wniosku że nie pisze o tym o czym chciałem napisać Very Happy
myśl dnia:
seks nie jest potrzebny w związku- jeśli jest miłość to na pewno będzie też dopasowanie w łóżku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bizon




Dołączył: 25 Kwi 2007
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zzasiedmiogórogród

PostWysłany: Wto 15:51, 04 Mar 2008    Temat postu:

z tym że niekoniecznie ;D tez ma sens to co napisaleś... ale nie chce mi sie myslec i odpisywac ;p
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bartek




Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 16:16, 04 Mar 2008    Temat postu:

w 100% się zgadzam z Michałem, Coś podobnego chciałem napisać po przeczytaniu postu Dominiki, ale dodam swoje 3 grosze. Co do tej pary co była ze sobą 4 lata i się okazało jak to określiłaś nie zgrywają się w łóżku. hmm ja tego za bardzo nie rozumiem. Ale z czym się maja zgrywać? złe tępo czy co? przecież seks jest największym wyrazem uczyć do swojego partnera. hmm mówisz ze się kochali? Ja jednak myślę ze siebie oszukiwali. To tak jak by powiedzieć swojej ukochanej wiesz kocham Cię całym sercem, jesteś sensem mojego życia ale wiesz , Ty lubisz w czwartki rano a ja w piątki wieczorem, musimy się rozstać. Reasumując.Argument w stylu, że się "nie zgadzali" w łóżku mówi wszystko jak traktowali siebie no i seks.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
cycuś




Dołączył: 04 Kwi 2007
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: 6 ;)

PostWysłany: Wto 19:00, 04 Mar 2008    Temat postu:

MOę najpierw byście zapytali o co nam chodzi. Tak Michał masz racje, jeżeli się kogoś kocha to seks powienien być aktem miłosnym itp. Każdy się stara, żeby dogodzić drugiej osobie. Chodzi o to, że niektórzy ludzie nie dobierają się anatomicznie i niewiadomo jakby się chciało to i tak nic z tego nie wyjdzie, albo i też temperamentem. Słuchaj, miłość miłością, ale seks jest bardzo ważnym elementem związku i jeżeli już się na niego decydujecie i wam za każdym razem nie wychodzi, to naprawde może być powodem do konfliktów. Także pytam Ciebie czy będąc z dziewczyną i bardzo ją kochając umiałbyś nie zwaracać uwagi na to, że nie jest jej z Tobą dobrze w łóżku, a Tobie z nią tak, mimo, że oboje się bardzo staracie...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
miszA
Administrator



Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Okopowa St.

PostWysłany: Wto 19:22, 04 Mar 2008    Temat postu:

cycuś napisał:
Chodzi o to, że niektórzy ludzie nie dobierają się anatomicznie i niewiadomo jakby się chciało to i tak nic z tego nie wyjdzie


pierwsza myśl:
"czy ona jeszcze mówi o heteroseksualnych związkach?" Very Happy

kurcze, Ania, myślę że może 0,01% populacji jest jakoś niedostosowana anatomicznie do seksu, a jeśli dziewczynie nie jest dobrze, to powinni spróbować w inny dzień, albo spróbować w jakiś dobrych warunkach (wino, muzyka, noc, łóżko - jeśli wicie o co mi chodzi). Jeśli go kocha to zakładam że jej sie podoba, więc nie rozumiem problemu...

jeśli dalej uważasz że nie rozumiem o co chodzi to tłumacz dalej Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Donia




Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Tam gdzie diabeł mówi dobranoc

PostWysłany: Wto 21:07, 04 Mar 2008    Temat postu:

Bartuś, niestety to nie chodziło o tempo, ani o zachcianki w różnych porach dnia czy nocy. Tylko niestety problem tkwił w naturze, że tak się wyrażę. A moze powinnam dosadniej?? Hmmm to powiem tak, albo ona była za ciasna (no i nie było bata zeby jej pochwa stała się bardziej elastyczna), albo to on był gigantem. Tego sama Ola nie wie, bo w łóżku była tylko z Kubą, niestety strasznie ją to krzywdziło, mimo, że miał to być piękny akt miłosny. Bardzo sie starali wmawiając sobie, że dadzą radę bez seksu, bo przecież, nie o seks w związku chodzi... A jednak nie udało się...

Michaś, tak mowimy o chetero Razz to po pierwsze. A po drugie ja sprobowałam (jestem głęboko wierzącą osobą i nie będę tu teraz prowadzić wywodów na tematy jak się czułam po tym fakcie emocjonalnie i duchowo) broń Boże nie było to w celu przetestowania i wierz mi Michał są ludzie którzy uznają to jako najwyższy akt miłości i oddania i nie robią tego tylko i wyłącznie w celu osiągniecia orgazmu i przyjemności fizycznej
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bartek




Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 22:10, 04 Mar 2008    Temat postu:

Nadal jestem zdania że to niebyła miłość a tylko pożądanie. Na pewno jest to wielkie poświecenie w takiej sytuacji zrezygnować z seksu ale jak mówimy o miłości to nie powinno stanowić to problemu dla nich jeżeli się kochają. Normalnie bym tak nie pisał ale zdziwiło mnie to jak opisywałaś ich jako parę ze normalnie tak się kochają oh ah a jednak pożądanie wzięło górę, bo nie idzie inaczej tego wytłumaczyć. Tutaj wygląda to tak ze seks był najważniejszy dla nich. Nie odbierz tego źle ale mówiąc o sobie że jest się głęboko wierzącą osobą a jednocześnie życie w grzechu(raczej świadomie) trochę się kłóci ze sobą. To jest oczywiście twoja sprawa i nic mi do tego ale trochę dziwnie tak mówić o sobie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Donia




Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Tam gdzie diabeł mówi dobranoc

PostWysłany: Wto 23:05, 04 Mar 2008    Temat postu:

Bartek napisał:
Nadal jestem zdania że to niebyła miłość a tylko pożądanie.


Znam ich osobiście i wiem, że to JEST wielka miłość. Czego Ty ocenić nie możesz!!


Bartek napisał:
Nie odbierz tego źle ale mówiąc o sobie że jest się głęboko wierzącą osobą a jednocześnie życie w grzechu(raczej świadomie) trochę się kłóci ze sobą. To jest oczywiście twoja sprawa i nic mi do tego ale trochę dziwnie tak mówić o sobie.


skąd wiesz, że żyję w grzechu??
"Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni"


Ostatnio zmieniony przez Donia dnia Wto 23:11, 04 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bartek




Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 23:58, 04 Mar 2008    Temat postu:

Ale jak to może być wielka miłość skoro się zrywa bo nie mogą tego robić. Takie zachowanie to wyznawanie zasady sex ponad wszystko( i to raczej branie przyjemności z tego bo jak by chodziło o akt miłosny to by się pogodzili z tym że nie będą mogli się sobie oddać, Takim zachowaniem by pokazali że to wielka miłość) .Co do Ciebie to jeżeli się nie domyślasz to trudno. Nie będę tego rozwijał bo mnie nie wypada.(jak słusznie napisałaś żebym nie osadzał)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Donia




Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Tam gdzie diabeł mówi dobranoc

PostWysłany: Śro 0:02, 05 Mar 2008    Temat postu:

jak narazie szanuje Twoje poglady, bo przypuszczam, że jestes prawiczkiem i nie masz pojecia o seksie (w praktyce).
Jednak ja będąc na rekolekcjach usłyszałam coś z czym w 100% sie zgadzam, ciezko jest komus kogo seksualność została pobudzona.
Dlatego powiem Ci tyle, nie osądzaj Oli i jej chłopaka bo nie wiesz jak jest do konca miedzy nimi, to był tylko przykład, żeby uświadomić, że takie przypadki się zdarzają.

Pogadamy za 10 lat jak juz się zdecydujesz na ten krok Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bizon




Dołączył: 25 Kwi 2007
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zzasiedmiogórogród

PostWysłany: Śro 1:26, 05 Mar 2008    Temat postu:

w ogole nie kumam... sex to tylko przyjemnosc i po cholere czekac do slubu zeby osiagnac tą przyjemnosc ;D to tak jakbym czekal do slubu zeby sobie na snowboard pojechac ;p nie no kurwa znowu zartuje ;D ja szanuje wszystkie wypowiedzi i jest w kazdej troche racji ale nie zgadzam sie z żadną z nich Wink mam swoją wizje ktorej nie mam ochoty przedstawiac bo wszyscy bedą anty ;D

Ostatnio zmieniony przez bizon dnia Śro 1:26, 05 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Donia




Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Tam gdzie diabeł mówi dobranoc

PostWysłany: Śro 1:36, 05 Mar 2008    Temat postu:

ja mam podobne zdanie, każdy ma swoje poglady i nalezy je uszanować.
Każdy z nas widzi w seksie coś innego. Uważam jednak, że nie ma lepszych, czy gorszych poglądów, są poprostu różne. Smile

Dobranoc:*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kasia




Dołączył: 13 Kwi 2007
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 1:46, 05 Mar 2008    Temat postu:

Wiecie co a ja gdzies slyszlama ze normalni zdrowi ludzie (nie majacy problemow z krzywoscia czy złym wyksztalceniem narzadow plciowych) sa zawsze do siebie dopasowani. Zwykle powodem niedopasowania sie do siebie w łózku jest 'za-długi' lub 'za-krótki' , ale wlasnie dla takich par (i nie tylko) są rózne pozycje które mozna do siebie dostosowac. Poza tym zawsze mozna isc do lekarza i spytac co ze mną czy z moim partnerem nie tak ze nam nie wychodzi... mysle ze w takich sytuacjach dobry lekarz znajdzie rozwiazanie. Co do Barta to myslę ze trochę za bardzo konkretnie to zinterpretował. Chciałabym skomentowac przykład Dominiki. Przeciez naprawdę mogli sie kochac i to bardzo ale gdy zdecydowali sie na wspolzycie i okazalo sie ze to nie jest to czego sie spodziewali czyli nei byli zadowoleni ze cos jest nie tak, to byli rozczarowani, ze nie mogą w pelni wyrazic tego co do siebie czują, moglo byc roznie a moze tak sie tym przejeli ze to przysłonilo im ich milosc i skupili sie tylko na tym, co doprowadzilo ich związek do rozpadu...

Podsumowaując: myślę ze związków trwajacyh 4 lata i rozpadajacyh sie z X powodu nie mozna tak surowo oceniać. Trzeba by przeanalizowac kazdy czynnik ktory wplynał na ich rozpad co jest niemozliwe wiec zostawmy ten przypadek i juz.

A w ogóle w obronie Bartka mam kilka zdan:

Cytat:
"Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni"

a w nastepnym poscie:
Cytat:
jak narazie szanuje Twoje poglady, bo przypuszczam, że jestes prawiczkiem i nie masz pojecia o seksie (w praktyce).

Swoja drogą to tez jest osądzanie, myślę że nawet jeśli miałby pojęcie prakatyczne to nie napisałby o tym tutaj, bo to zbyt intymna sprawa.
I wybacz Dominiko ale tekst z 10 latami to juz troche przesada...


Ostatnio zmieniony przez Kasia dnia Śro 1:48, 05 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Klasy 3BLO Strona Główna -> męskie sprawy Wszystkie czasy w strefie GMT + 4 Godziny
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 3 z 7

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin